Ustawa zasadnicza, która zwieńczyła prace Sejmu Wielkiego. Dziś Święto Konstytucji 3 maja

Nasi autorzy

Ustawa zasadnicza, która zwieńczyła prace Sejmu Wielkiego. Dziś Święto Konstytucji 3 maja

„Ojczyzna nasza już jest ocalona. Swobody nasze zabezpieczone. Jesteśmy odtąd narodem wolnym i niepodległym. Opadły pęta niewoli i nierządu”. Uchwalenie Konstytucji 3 maja według obrazu Kazimierza Wojniakowskiego. Fot. z książki „Blask Rzeczypospolitej”, wyd. Biały Kruk „Ojczyzna nasza już jest ocalona. Swobody nasze zabezpieczone. Jesteśmy odtąd narodem wolnym i niepodległym. Opadły pęta niewoli i nierządu”. Uchwalenie Konstytucji 3 maja według obrazu Kazimierza Wojniakowskiego. Fot. z książki „Blask Rzeczypospolitej”, wyd. Biały Kruk W 1787 r. wybuchła wojna pomiędzy Rosją i Austrią z jednej, a Turcją z drugiej strony. W dodatku Rosja znalazła się w konflikcie wojennym ze Szwecją. W tym samym roku na spotkaniu w Kaniowie Katarzyna II zezwoliła Stanisławowi Augustowi na zwołanie sejmu pod węzłem konfederacji, w celu niewielkiego powiększenia polskiej armii. Na jesieni 1788 r. rozpoczął się sejm, który przeszedł do historii jako Sejm Wielki. Trwał on cztery lata (1788–1792), od 1790 r. w podwojonym składzie. Jego marszałkiem został aktywny zwolennik reform, Stanisław Małachowski.

Sejm bardzo szybko zaczął wprowadzać reformy, korzystając z chwilowej bezsilności Rosji i z ofert Prus, które proponowały przymierze z Polską, pozostawiające Rzeczypospolitej możliwość swobodnego reformowania kraju. Stopniowo zlikwidowano więc Radę Nieustającą, zażądano od Rosji ewakuacji z Polski wojska i magazynów (co zostało zrealizowane w maju 1789 r.), przyjęto ustawę o ustanowieniu stutysięcznej armii, uchwalono podatek wysokości 1/10 dochodu z dóbr szlacheckich i 1/5 dochodu z dóbr duchownych.

Kluczową rolę w forsowaniu programu reform odegrało Stronnictwo Patriotyczne, podzielone na różne frakcje i dążące do uniezależnienia się od Rosji. Jego czołowymi postaciami byli: Stanisław Małachowski, Adam Jerzy Czartoryski, Adam Kazimierz Czartoryski, Stanisław Kostka Potocki, Ignacy Potocki, Tadeusz Korsak, Julian Ursyn Niemcewicz, Hugo Kołłątaj i bp Adam Stanisław Krasiński. Stronnictwo królewskie dążyło do wzmocnienia władzy centralnej, ale jednak w oparciu o Rosję. Jego liderami byli m.in. prymas Michał Poniatowski, kanclerz Jacek Małachowski. Stronnictwo magnackie walczyło o utrzymanie dotychczasowego systemu. Jego przywódcy to: hetman Seweryn Rzewuski, hetman Ksawery Branicki i Szczęsny Potocki. (...)

Ukoronowaniem pracy sejmu było uchwalenie 3 maja 1791 r. konstytucji, zwanej oficjalnie Ustawą Rządową. Dokonano tego w obecności 1/3 członków obu izb sejmu, w okresie ferii wielkanocnych. Konstytucja zachowywała dualizm państwa (Korona i Litwa), ale znosiła osobne urzędy centralne. Zniesiono też liberum veto. Władza wykonawcza spoczywać miała w rękach króla i ciała zwanego Strażą Praw. W skład tego ostatniego, oprócz monarchy, wchodził prymas i ministrowie – Policji, Pieczęci, Interesów Zagranicznych, Wojny i Skarbu. Zniesiona została wolna elekcja. Tron miał być dziedziczny, po śmierci Stanisława Augusta Poniatowskiego powinien przejść w ręce dynastii saskiej. Konstytucja stwierdzała, że ustalony między dziedzicem a chłopem stan prawny będzie gwarantowany przez państwo. Zachowano przywileje Kościoła katolickiego i szczególną rolę szlachty.

Konstytucja 3 maja wywołała ostrą reakcję Rosji. Pod jej wpływem magnaccy opozycjoniści zawiązali w Targowicy na Ukrainie (de facto w Petersburgu) konfederację w obronie „praw szlacheckich”. Na jej czele stanął osobnik dość ograniczony, ale bardzo bogaty, Szczęsny Potocki, a czołowymi przywódcami byli hetmani Ksawery Branicki i Seweryn Rzewuski. W maju 1792 r. stutysięczna armia rosyjska wraz z targowiczanami ruszyła na Rzeczpospolitą.

***

Fragment pochodzi z książki "Blask Rzeczypospolitej", wyd. Biały Kruk. 

Blask Rzeczypospolitej. Od X do XXI wieku

Blask Rzeczypospolitej. Od X do XXI wieku

Wojciech Polak

Oto dzieło wybitnego i wszechstronnego historyka, które czyta się jak pasjonującą powieść. Sięgając po Blask Rzeczypospolitej, każdy, kto w jednej książce chciałby zapoznać się z historią Polski na przestrzeni całych jej dziejów, ma tę możliwość. A dzieje te są długie, żywe i imponujące. Historia nasza, jak każdego wielowiekowego kraju, obfituje we wzloty i upadki. Może napawać dumą i podziwem, ale też przestrzegać przed niebezpieczeństwami.

 

Konfederacja targowicka

Konfederacja targowicka

Władysław Smoleński

Czytając tę historyczną książkę, zaczynamy się zastanawiać, czy jednak nie odnosi się ona do czasów jak najbardziej nam współczesnych. Nie chodzi tylko o samo zjawisko zdrady narodowej, ale o metody działania targowiczan. Nasuwa się co chwilę refleksja: to wtedy też już tak było?! Tak, już wtedy np. zastosowano terror wobec wolnych obywateli Rzeczypospolitej, rekwirowano majątki, pozbawiano stanowisk.

 

Kronika Polaków

Kronika Polaków

Maciej Miechowita


Aż trudno uwierzyć, że Kronika Polaków (Chronica Polonorum) Macieja z Miechowa musiała czekać ponad 500 lat aż zostanie przetłumaczona na język polski. To wielkie dzieło było oczywiście dobrze znane historykom – wielu z nich odwoływało się do jego treści – ale czytanie go wymagało dobrego opanowania łaciny.

 

Dzieje Polski. Tom 6. Potop i ogień

Dzieje Polski. Tom 6. Potop i ogień

Andrzej Nowak

Oj, działo się, działo! Kolejny tom „Dziejów Polski” prof. Andrzeja Nowaka obejmuje krótszy okres czasu. Ale biorąc pod uwagę natłok ważnych dla narodu oraz państwa wydarzeń, niektórych brzemiennych w skutki na całe wieki, łatwo zrozumieć, dlaczego Autor poświęcił tym latom tak dużo miejsca. To nie Autor spowolnił pisanie, lecz w omawianym czasie historia bardzo przyspieszyła.

 

Bezbożność, terror i propaganda. Fałszywe proroctwa marksizmu

Bezbożność, terror i propaganda. Fałszywe proroctwa marksizmu

Wojciech Roszkowski

Nikt nie zrozumie, co złego dzieje się we współczesnym świecie zachodnim, a więc i w Polsce, nie znając przyczyn. Tkwią one jeszcze w ideach rewolucji francuskiej, a później w coraz bardziej lewicowej filozofii, zwłaszcza Karola Marksa. Poglądy tego ostatniego miały, jak wiadomo, tyleż wielki, co tragiczny wpływ na życie wielu narodów, choć myśliciel z Trewiru (zmarły w 1883 r.) sam tego nie doczekał.

Komentarze (0)

  • Podpis:
    E-mail:
  • Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Wpisy są moderowane przed dodaniem.

Zamknij X W ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.